Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wydanie VII/1/2024 - 12.09.2024
#1

Cytat:
Spis treści:
  1. Aktualna sytuacja na terenie kontrolowanym przez WRON

  2. Wywiad z Gościem Manifestu 

  3. Zagraniczne sprawy 

  4. Plakaty i grafiki zachęcające do walki o lepszy kraj


  1. Aktualna sytuacja na terenie kontrolowanym przez WRON


Trwają walki o Moradores, nieoczekiwania pojawiła się pomoc z rąk mieszkańców. Mowa tu o tzw. Czarnych Gryfach, którzy chcą pomóc w wyzwoleniu miasta. Dzięki nim miasto zostaje szybciej i bez większych ofiar wyzwolone. 
Oddziały WRON wyruszają do kolejnych miast w celu głoszenia Manifestu z 17 sierpnia 2024 roku. Będziemy informować o postępach. 
WRON szykuje się do przeprowadzenia referendum nad nowym ustrojem. Termin jeszcze nie jest znany, ale możliwe, że to będzie albo najbliższy weekend lub środa.
 
2. Wywiad z Gościem Manifestu 

Redaktor - Dzień dobry, po małej przerwie mamy kolejnego gościa Manifestu na żywo. Jest nim Pan Peter Mávros. Witamy serdecznie.
Peter Mávros: Dzień dobry, witam serdecznie! Cieszę się, że mogę być dziś gościem Manifestu na żywo. To dla mnie ogromna przyjemność i zaszczyt móc podzielić się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. Dziękuję za zaproszenie i mam nadzieję, że Państwo się nie zawiodą!
R: Panie Mávros, pochodzi Pan z Moradores, może Pan coś o tym napisać. Tym bardziej, że trwa teraz akcja wyzwalania miast z rąk lokalnych watażków.
PM: Oczywiście. Moradores to miasto z wyjątkową historią i duszą, ale w ciągu ostatnich lat stało się areną brutalnych wydarzeń. Kiedyś było miejscem pełnym nadziei, jednak niedawno zaczęli pojawiać się lokalni watażkowie, którzy systematycznie przejmowali kontrolę nad regionem. Te zmiany działy się niemal z dnia na dzień – widziałem, jak nasze dzielnice stopniowo popadały w chaos, a ludziom odbierano wolność.
Lokalni watażkowie bezlitośnie wykorzystali próżnię władzy, narzucając swoje brutalne rządy. To był moment, kiedy wielu z nas zdało sobie sprawę, że musimy działać. W odpowiedzi na tę sytuację powstały organizacje wyzwoleńcze, takie jak "Czarny Gryf". Naszym celem jest nie tylko walka o odzyskanie naszych miast, ale także przywrócenie mieszkańcom nadziei i poczucia godności. Wierzymy, że razem możemy wyrwać Moradores i inne miejsca z rąk tych, którzy sieją zniszczenie, i przywrócić im dawną świetność.
R: Mamy więc nadzieję, że to wam się uda. A czy planuje Pan potem starać się o jakieś stanowisko urzędowe w mieście?
PM: Dziękuję za pytanie. Nie wykluczam żadnej przyszłości, ale teraz nie jest czas na takie rozważania. Przed nami wciąż trwająca walka o Moradores i to zwycięstwo jest naszym priorytetem. Dopiero kiedy odzyskamy miasto i przywrócimy mieszkańcom bezpieczeństwo, będzie można zastanawiać się nad tym, kto i w jaki sposób powinien zarządzać jego przyszłością.
Jeśli chodzi o stanowiska, to decyzję w tej sprawie powinien podjąć lud. To mieszkańcy, po latach cierpień, mają prawo zadecydować, kto poprowadzi miasto dalej. Moim zadaniem teraz jest wspierać wyzwolenie, a potem, jeśli ludzie uznają, że mogę dalej służyć Moradores w innej roli, będę gotów o tym porozmawiać.
R: Trwają rozmowy na temat nowej konstytucji, czy tam Pan weźmie w nich udział i też potem w referendum nad tym i wyborami do parlamentu? 
PM: Oczywiście, rozmowy na temat nowej konstytucji są niezwykle ważne dla przyszłości Moradores, i jeśli będę mógł w nich uczestniczyć, zrobię to z pełnym zaangażowaniem. Jestem zwolennikiem Republiki Prezydenckiej, gdzie to lud wybiera sobie władzę. Wierzę, że to mieszkańcy muszą zadecydować o kształcie naszego ustroju, a naszą rolą jest stworzyć takie warunki, by ich głos był w pełni usłyszany.
Nie uchylam się od odpowiedzialności o własny start. Wiem, że w organizacji "Czarny Gryf" są zwolennicy różnych modeli ustrojowych, ale większość opowiada się za silnym rządem wywodzącym się od silnej władzy ludu. To ludzie muszą mieć realną władzę, a rząd ma im służyć, a nie rządzić dla własnych korzyści. Dlatego po wyzwoleniu Moradores będziemy dążyć do tego, by decyzje takie jak nowa konstytucja czy wybory parlamentarne były przejrzyste i demokratyczne.
Referendum nad konstytucją i przyszłe wybory będą kluczowym momentem. Jeśli lud Moradores zdecyduje, że mogę im w tym służyć, będę gotów wziąć na siebie odpowiedzialność, ale ostateczna decyzja należy do nich.
R: Co Pan zamierza robić jak już nie tylko Moradores zostaje wyzwolony? Wróci Pan do dawnego zajęcia?
PM: Po zakończeniu wojny i wyzwoleniu Moradores, nie zamierzam rezygnować z pracy w stoczni, ale z pewnością nie ograniczę się tylko do tego. Moja rola w "Czarnym Gryfie" jest dla mnie niezwykle ważna, a organizacja, jeśli reszta członków się na to zgodzi, może nadal mieć wpływ na przyszłość Suderlandu.
Osobiście optuję za tym, abyśmy kontynuowali nasze działania, zaczynając od Moradores, i pracowali na rzecz odbudowy oraz reform. Oczywiście, wciąż nie podjęliśmy ostatecznych decyzji na ten temat, ale jestem przekonany, że nasze doświadczenie i zaangażowanie mogą przynieść korzyści w dalszej pracy na rzecz Suderlandu. Tak więc, po wojnie, moim celem będzie nie tylko powrót do stoczni, ale również aktywne uczestnictwo w dalszych działaniach organizacji. Wspólnie możemy kontynuować naszą misję, dążąc do lepszej przyszłości dla całego regionu.
R: Zapisał się Pan do Zjednoczenia Narodowego, Partii Pana Ziemiańskiego. Co Pana skłoniło do tej decyzji? Podobne poglądy?
PM: Tak, zdecydowałem się zapisać do Zjednoczenia Narodowego, ponieważ jestem głęboko przekonany o potrzebie silnego patriotyzmu i konserwatywnych wartości w Suderlandzie. Uważam, że Zjednoczenie Narodowe, z jego wizją i programem, najlepiej odpowiada moim przekonaniom i celom, które chcę realizować.
Działalność w "Czarnym Gryfie" nie koliduje z moją przynależnością do Zjednoczenia Narodowego. Jeśli "Czarny Gryf" przetrwa po wojnie, planujemy działać w ramach tej samej partii. Nasze cele są zbieżne – dążymy do odbudowy i stabilizacji Suderlandu, a także do umocnienia wartości, które są nam bliskie. Uważam, że nasze działania mogą być komplementarne i wspierać wspólną wizję rozwoju kraju.
R: Czy widział Pan proponowany przez BRHiS plan doprowadzenia do Moradores linii kolejowej z Kioto? Co Pan o tym sądzi, czy miasto zyska na połączeniu z Zachodnią częścią kraju?
PM:Tak, znam propozycję BRHiS. Uważam, że to niezwykle ważny projekt i zdecydowanie popieram tę inicjatywę. Połączenie to może przynieść ogromne korzyści dla regionu i całego Suderlandu.
Strategiczne inwestycje w infrastrukturę, takie jak rozwój sieci transportowej, są kluczowe dla wzrostu gospodarczego i integracji kraju. Linie kolejowe poprawiają komunikację i transport, co z kolei zwiększa handel między prowincjami i miastami, a także umacnia jedność kraju. Dla Moradores, które wciąż potrzebuje odbudowy i rozwoju, takie połączenie z Zachodnią częścią Suderlandu będzie miało ogromne znaczenie. Ułatwi dostęp do nowych rynków, zasobów i możliwości inwestycyjnych, a także poprawi codzienne życie mieszkańców.
Jestem przekonany, że to inwestycja, która przyniesie długofalowe korzyści i przyczyni się do szybszego rozwoju miasta oraz całego regionu.
R: Czy będzie Pan pomagać w spisywaniu historii kraju, które jest planowana jak się sytuacja uspokoi?
PM: To bardzo ciekawa praca, i rzeczywiście, myślałem o tym, żeby kiedyś się tym zająć. Historia naszego kraju zasługuje na dokładne udokumentowanie, a po tym, co przeszliśmy, spisanie tych wydarzeń będzie miało ogromne znaczenie. Na razie jednak mam inne plany – chcę przede wszystkim zaangażować się w życie regionu, pomóc w jego odbudowie i stabilizacji.
W przyszłości, kto wie? Może zajmę się sferą edukacyjną, historią, a nawet kronikarstwem. Uważam, że przekazywanie wiedzy o naszej przeszłości, o tym, co przeżyliśmy, jest nie tylko obowiązkiem, ale też szansą, by kolejne pokolenia mogły uczyć się z naszych doświadczeń. Na razie jednak priorytetem jest dla mnie odbudowa i rozwój Moradores oraz Suderlandu.
R:Na zakończenie, czy chciałbym Pan coś dodać jeszcze?
PM: Chciałbym podkreślić, że przed nami wszystkimi jeszcze wiele pracy. Walka o wolność, odbudowa regionu oraz budowanie przyszłości dla kolejnych pokoleń to ogromne wyzwania. Wierzę jednak, że dzięki determinacji, współpracy i zaangażowaniu jesteśmy w stanie osiągnąć nasze cele.
Zachęcam serdecznie każdego, kto to czyta, do odwagi — odwagi w działaniu i zmienianiu rzeczywistości.
Dziękuję za zaproszenie i możliwość podzielenia się swoimi przemyśleniami. Mam nadzieję, że wspólnie stworzymy silny, zjednoczony Suderland, który będzie domem dla wszystkich, pragnących dla niego lepszej przyszłości.
R: Dziękuje za rozmowę. Gościem był Peter Mávros


3. Zagraniczne sprawy 


No nic ostatnio się nie działo.


4. Plakaty i grafiki zachęcające do walki o lepszy kraj


[Obrazek: DfVkYwR.jpeg]
Wydanie VII/1/2024 - 65000 egzempla[size=1]rzy[/size]

Pierwszy Mówca Senatu Republiki i Kierownik Nauki i Kultury oraz Dziedzictwa Narodowego

,,Smoki wróciły''
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości